Małe, wręcz mikroskopijne owady, którymi są pluskwy mimo swych rozmiarów, mogą narobić nam całkiem sporo szkód. Ich ugryzienia są dość nieprzyjemne, a do tego pluskwy potrafią się niesamowicie szybko rozprzestrzeniać. Dlaczego właściwie są jednak aż tak niebezpieczne?
Czym są pluskwy?
Pluskwa domowa to bardzo mały owad o długości około 4 do 6 milimetrów, który należy do rzędu pluskwiaków. Są pasożytami, a ich pożywienie to krew zwierząt ciepłokrwistych. Z tego powodu najczęściej żywią się krwią ludzką. Prawie udało się ją wytępić w krajach rozwiniętych. Ostatnie lata przyniosły jednak odwrócenie tego trendu i pluskwa domowa staje się coraz częściej spotykana w Polsce i Europie Zachodniej.
Miejsca, w których kryją się pluskwy, to na przykład tapicerowane meble. Są na tyle małe, że bez problemu znajdują tam sobie miejsce i chowają się, czekając na żywiciela. Oprócz tego pluskwy można spotkać pod tapetami, czy też pod boazerią.
Skąd pluskwy mogą trafić do naszego domu?
Skąd tak właściwie pluskwy mogą wziąć się w naszym domu? Obecnie niestety można je łatwo spotkać w wielu miejscach. Często powstają spore afery dotyczące tego, że pluskwy znajdowały się w środkach transportu zbiorowego, na przykład w pociągach, gdzie osiadają na tapicerce foteli. Jest to jedno z najczęstszych miejsc, z których przynosimy pluskwy do domu.
Co sprawia, że pluskwy są niebezpieczne?
O ile samo w sobie ugryzienie pluskwy nie jest tak groźne i można porównać je na przykład do ukąszenia komara, tak niesie ze sobą inne skutki, których wolimy jednak unikać. Mowa tu oczywiście o chorobach, które są roznoszone przez pluskwy. Najczęściej mowa tu o bakteriach gronkowca.
Dla niektórych już same ugryzienia są nieprzyjemnością. Potrafią bowiem wywoływać takie objawy jak świąd oraz rumień dookoła miejsca ugryzienia przez tego malutkiego owada. Dlatego, gdy tylko zauważymy ślady pluskiew, konieczne jest odszukanie ich gniazda i wytępienie ich wraz z larwami i jajami. W tym celu najlepiej będzie zatrudnić profesjonalistę.